Kwiatki – sierpień 2021

Kwiatki – sierpień 2021

Cieszymy się, że umieszczony ostatnio “Regulamin życia” spisany przez św. Maksymiliana trafia do wielu rodaków i zyskuje uznanie. Pożytkiem jest powracanie do tego tekstu co jakiś czas, wiemy to z własnego doświadczenia. W nieustannej wojnie informacyjnej trzeba koniecznie się wyciszyć. Zaopatrujmy też naszych przyjaciół w dobre teksty i wspierajmy się nawzajem. W przeciwnym wypadku zagłuszą nas na śmierć.

*

Wspominając wielki sukces naszych młociarzy na ostatniej olimpiadzie, przedstawiamy osobę jednego z najlepszych polskich zawodników w historii tej dyscypliny. Tadeusz Rut (1931-2002) pochodził z miasteczka Przeworsk koło Jarosławia, był medalistą olimpijskim i mistrzem Europy. Ośmiokrotnie zwyciężył na mistrzostwach Polski i trzykrotnie brał udział w Olimpiadach. Oprócz rzutu młotem, miał także dobre wyniki rzucając dyskiem i w pchnięciu kulą. Przyznajcie – piękna sylwetka, jak grecka rzeźba z czasów antycznych:

Skoro rzut młotem staje się prawie polską specjalnością (4 medale na ostatniej olimpiadzie) to zarówno nasi zawodnicy jak ich trenerzy otrzymać powinni konkretne poparcie ze strony rządu. Z całą pewnością na to zasługują. Teraz przechodzimy do lżejszego tematu.

Duety śpiewają o miłości

Wprowadźmy trochę radości w nasze zwyczajne, czasem szare dni. W cyklu “Duety śpiewają o miłości” co jakiś czas możecie tu posłuchać piosenki miłe sercu. Rozpoczynamy od najbardziej popularnego w Polsce duetu “Danuta Rinn – Bogdan Czyżewski” który wylansował podobno ok. 100 przebojów: Pamiętaj o mnie, Grześ i róza, Całujmy się, Żeby choć raz, Na deptaku w Ciechocinku, Biedroneczki są w kropeczki i wiele innych. A więc życzymy każdemu “Wszystkiego najlepszego” – czyli przeboju najczęściej słuchanego na imprezach urodzinowo-imieninowych, w radiowym (nie tylko) koncercie życzeń i jakiejkolwiek okazji – (2:12) https://www.youtube.com/watch?v=3cnSbVjojzM .

.

Danuta Rinn ukończyła średnią szkołę muzyczną w klasie fortepianu i studiowała w krakowskiej Państwowej Wyższej Szkoły Muzycznej, a podczas studiów współpracowała jako pianistka i akompaniatorka ze szkołą tańca prof. Mariana Wieczystego. Bogdan Czyżewski skończył Technikum Mechaniki Precyzyjnej oraz warszawską Średnią Szkołę Muzyczną i związał się z klubem studenckim Stodoła. Poznali się w roku 1963 i swoje talenty połączyli w znakomicie uzupełniający się duet: Danuta żywa jak srebro, na scenie tryskała energią a Bogdan delikatny i melancholijny. Pobrali się i tworzyli sławny duet przez całą dekadę, a ich pogodne piosenki słuchane są do dziś. Jeszcze dwie piosenki duetu:

1. Dobre buty z dobrej skóry (3:11) https://www.youtube.com/watch?v=DWNOes32TBw . 2. Bądź wiosną cały rok (3:17) https://www.youtube.com/watch?v=eoY83finY2g . A więc

BĄDŹ MOJĄ WIOSNĄ !

Słowa – Andrzej Kudelski / Muzyka: Bogusław Klilmczuk

W tym marcu jak w garncu
To słońce, to znów mróz
Zanim zima się skończyła
Wiosna przyszła już
Do marca, dziewczyno
Podobna bywasz ty
Jeszcze wczoraj byłaś zimą
Wiosną jesteś dziś.

Dzień dobry, wiosno, dzień dobry ci (Dzień dobry ci)
Dzień dobry, wiosno, królewno dobrych dni (Dobrych dni)
Dzień dobry, wiosno, już zawsze bądź
Bądź moją wiosną przez cały rok.

Nieważne inne kartki w kalendarzach
Nieważne inne są dni
Od jutra co dzień trzeba to powtarzać
Codziennie rano powiem ci.

Dzień dobry, wiosno …

Być może kto powie:
Banalna piosnki treść
Ale w domu, po kryjomu
Wiosnę chciałby mieć
Więc śpiewam dlatego
Że nie jest zła to rzecz
Zimą, latem i jesienią
Wiosnę w domu mieć.

Dzień dobry, wiosno …

Nieważne inne kartki w kalendarzach
Nieważne inne są dni
Od jutra co dzień trzeba to powtarzać
Codziennie rano powiem ci.

Dzień dobry, wiosno …

.

*

Codziennie hartuj swe ciało i ducha

To jest jedno z japońskich haseł, mobilizujących do ćwiczeń i hartowania się i pod takim tytułem znalazłem przed laty krótki artykuł w polskiej gazecie. Był to chyba “Express Wieczorny” a uwagę moją zwrócila załączona tam fotografiia młodych Japończyków. Stali wytrwale pod skała, gdy uderzały w nich lodowate strumienie wodospadu. Zafascynowała mnie ta scena, wyciąłem artykulik i przechowuję go do dzisiaj w notatniku. Wezwanie do pracy nad sobą, aktywności ruchowej i hartowania się jest ciągle aktualne – nie tylko dla młodzieży japońskiej, ale dla każdego człowieka, niezależnie od wieku i narodowości.

.

Z reguły kąpiele zwane Misogi-shuho odbywały się dla mężczyzn i kobiet osobno.

.

Nie wiedziałem, że kiedyś będę mógł zdobyć dużo informacji oraz fotografie na ten temat pomimo, że nigdy nie tam nie byłem. Nie wiem też ile minut (sekund?) wytrzymałbym pod takim wodospadem. Teraz jednak – gdy Japonia pokazała na olimpiadzie, że należy do światowej czołówki w sporcie – nadarza się okazja by się tym z Wami podzielić.

.

Tradycyjnie Misogi-shuho lub  Misogiharae (禊祓) było kultywowane wśród przyrody – w potokach, na wybrzeżu lub pod wodospadem. Poprzedzona była oczywiście rozgrzewającą gimnastyką, aby organizm łatwiej dostosował się do gwałtownej zmiany temperatury. Naturalne środowisko i ustalone ćwiczenia sprzyjały do przywrócenia piękna i harmonii.

.

Dzisiejszym mieszkańcom miast trudno byłoby to praktykować z dala od miejsca zamieszkania, więc zbudowane zostały specjalne pawilony, które nazywają się “temizuya” (jap: 手 水 舎). Są to z reguły drewniane, niekiedy bardzo eleganckie i proste w konstrukcji obiekty. Pod dachem umieszczone są płytkie baseniki, do których spływa czysta woda z bambusowej rynienki. Pod spływającą wodę podstawiane są duże drewniane naczynia z trzonkiem, aby dana osoba mogła obmyć sobie ręce i twarz.

Dla tych, którzy chcą hartować swe ciało regularnie, organizowane są grupowe wyjazdy poza miasto. Niektórzy entuzjaści robią to codziennie, w każdą pogodę – podczas deszczu a nawet w okresie zimowym. Przed wejściem do rzeki lub morza ćwiczą rozgrzewającą gimnastykę tradycyjnymi ruchami furitamy – z mocno zaciśniętymi rękami. Ściskając ręce i poruszając nimi jak skrzydłami, uczestnicy grupy zaczynają śpiewać unisono. Ich ciała są coraz bardziej energiczne, więc wkrótce będą gotowe wytrzymać nawet lodowaty chłód morskiej wody, rwących rzek i głośne huki wysokiego wodospadu, co traktuje się jako – naturalny masaż.

.

Czy warto tak drastyczne wysiłki i poddawac się mrożącym krew kąpielom? Oni mówią, że „Tak, bo – jeśli będziesz to robił regularnie – twoje ciało będzie silniejsze, umysł stanie się świeźy i poczujesz się młodziej, jak nowonarodzony.”

______________

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Translate »