Polskie rody (cz. 3)- SIERAKOWSCY
Powiśle czyli region Dolnej Wisły
W serii “Polskie rody” publikowane tu były już artykuły o Lutosławskich i Kossakach. Omawiając terytoria północno-wschodnie, natknęliśmy się na dwa rody od wiekow mieszkające na Powiślu i bardzo zasłużone dla obrony tych ziem. To są Sierakowscy i Denimirscy. Region Dolnej Wisły zwany też Powiślem, obejmuje obniżone tereny Żuław i sąsiadujące z nimi gminy Sztumu i Malborka. Tu właśnie trwały dzielnie placówki polskiej kultury podczas największych prześladowań. Był to okres rozbiorów. gdy na mapie Europy, zamiast Polski, znajdował się napis: Prusy Wschodnie.
.
1. Mapa z niemieckimi nazwami miast na Powiślu, Warmi i Mazurach; 2. Pierwsze wydanie książki (rok 1934) o przedwojennych losach Polaków na tej ziemi.
Kto przeczytał dwa odcinki o książce “Za północnym kordonem” (http://kocham-pl.com/z-powisla-na-warmie” oraz “Nieznane karty warmińsko-mazurskie (http://kocham-pl.com/18937-2), ten znalazł wzmiankę o Melchiorze Wańkowiczu. Mistrz reportażu, jak go nazywano, przekazał wstrząsający obraz z podróży po ówczesnych Prusach i zatytułował go “Na tropach Smętka”. Pisarzowi towarzyszyła córka Marta, a świeże i czasami humorystyczne spostrzeżenia nastolatki kontrastują z ponurą atmosferą ziem zwanych kiedyś Prusami. W okresie międzywojennym Polacy mieszkający od wieków na tej ziemi byli nieustannie szykanowani. Żyjąc pośród wrogo nastawionego niemieckiego żywiołu, byli narażeni na brutalne ataki, czasami nawet na utratę życia.
„Na tropach Smętka” zostało uznane za najwybitniejszy reportaż dwudziestolecia międzywojennego. Opisy eskalującej przemocy i nienawiści do rdzennej, polskojęzycznej ludności mazurskiej ze strony ludności pochodzenia niemieckiego pomagają zrozumieć, co działo się w tym narodowościowym tyglu w przededniu wybuchu II wojny światowej. Ten wstrząsający dokument dziejów powstał w roku 1935, czyli już po ukazaniu się książki “Za północnym kordonem” Jędrzeja Giertycha. Z nim podobno Wańkowicz się kontaktował i skorzystał z kilku praktycznych porad. Skąd wzięła się nazwa Smętek? Na stronach książki Wańkowicza to zły duch krążący wśród lasów i wiosek, który nie pozwalał Polakom przyznawać się do swej narodowości i zniechęcał do używania języka polskiego.
Polskie ziemiaństwo w czasie drugiej wojny światowej zostało uznane przez III Rzeszę Niemiecką za jedną z elit przywódczych narodu polskiego i dlatego trzeba je zlikwidować w pierwszej kolejności. Szczególnie okrutnie potraktowane ono zostało na tzw. ziemiach wcielonych do III Rzeszy (Wielkopolska, Pomorze, Ziemia Łódzka, Ziemia Ciechanowska i Śląsk). Wraz z rzedstawicielami innych grup społecznych zaliczonych do tej kategorii ziemian poddano szczególnemu wyniszczeniu, wielu najbardziej aktywnych zamordowano. Następnie szybko zaczęto ich wysiedlać do Generalnego Gubernatorstwa a ich majątki przejmowało państwo niemieckie.
.
Obie posiadłości – Sierakowskich (Waplewo) i Donimirskich (Czernin) znajdują się na Ziemi Sztumskiej, pomiędzy Sztumem i Dzierzgoniem.
W obu książkach podkreślane są tradycje ludu żyjącego tam od wieków i przywiązanie do polskości, którą umacniały czasopisma, domy kultury, spotkania i wspólnoty parafialne. Nieoceniona w tym była też rola rodów polskich, wśród których najbardziej znani to Sierakowscy z Waplewa i Donimirscy, którzy mieli kilka posiadłości, a główną ich siedzibą był Czernin k. Sztumu. Pierwszą część artykułu poświęcimy Sierakowskim oraz siedzibie ich rodu – Waplewo Wielkie. W pobliżu znajduje się Zeszpół Szkolno-Przedszkolny im. Rodziny Sierakowskich, więc pamięć o nich trwa. W tekście pojawią się zdjęcia z uczniami tej szkoły i będą się one przeplatać z fotografiami historycznymi, które ocalały z wojennej pożogi.
.
Waplewo – gniazdo rodowe Sierakowskich
Pałac w Waplewie Wielkim został wzniesiony w XVII w. na zlecenie podkomorzego malborskiego, później chełmińskiego – Kazimierza Zawadzkiego. Natomiast ród Sierakowskich związany był z Waplewem przez ok. 200 lat. Wokół pałacu z oranżerią założyli oni dziesięciohektarowy park z interesującą architekturą ogrodową. Kolejni właściciele przykładali wielką wagę do umacniania potencjału gospodarczego Waplewa i doprowadzili swą posiadłość do kwitnącego stanu.
Zjazd rodziny Sierakowskich. Waplewo przed II-gą wojną światową.
Przedstawiciele Sierakowskich należeli tradycyjnie do elity narodu, sprawując funkcje starostów, kasztelanów, posłów, wojewodów i senatorów intensywnie uczestniczyli w życiu dawnej Rzeczypospolitej, służąc jej gospodarczo, piórem, czasami w sutannie lub szablą. Rodzina Sierakowskich była skoligacona ze wszystkimi znaczącymi rodami polskimi, a po utracie niepodległości przez ojczyznę angażowali się w walkę o zachowanie polskości.
Sierakowscy to jedna z najstarszych rodzin szlacheckich w Polsce. Pierwsza wzmianka o przodku rodziny z 1336 roku. Posiadłość waplewska zaczęła się zmieniać za czasów Kajetana Onufrego Sierakowskiego (1753-1841), posła na Sejm Czteroletni. Powstała biblioteka, stylowe meble, wyroby z porcelany i brązu, miniatury, militaria i waplewska galeria. Kajetan Sierakowski był również inicjatorem założenia parku krajobrazowego wokół pałacu, ze stawem, mostkami, altankami i rzeźbami. W 1878 roku, na zlecenie hrabiów Sierakowskich sporządzony został katalog zbioru obrazów oraz innych przedmiotów sztuki.
.
Waplewo dzisiaj. Zbiórka przy szkole, park i festyn rodzinny
Zręby kolekcji malarstwa stworzył Antoni Sierakowski (1783-1842) – poseł do Sejmu Królestwa Polskiego, ale także muzyk i kompozytor, który przyjaźnił się z Fryderykiem Chopinem. W roku 1817 Sierakowski własnym kosztem wybudował i wyposażył szkołę w Waplewie, była to jedna z pierwszych szkół na Pomorzu Nadwiślańskim.
Waplewo z rodzinnego majątku stało się wkrótce ważnym ośrodkiem kultury polskiej na terenie zaboru pruskiego. Słynęło nie tylko z gościnności gospodarzy, ale również znakomitych zbiorów artystycznych, biblioteki oraz archiwum rodzinnego. Wśród gości znaleźli się wybitni Polacy jak Fryderyk Chopin (w roku 1827), Józef Ignacy Kraszewski (1867), Oskar Kolberg (1875), Jan Matejko (1877 ), Jan Kasprowicz, Stefan Żeromski, Elwiro Andriolli jak również nuncjusz apostolski w Polsce Achilles Ratti – późniejszy papież Pius XI. Odwiedził ich także Melchior Wańkowicz, o czym wspomnieliśmy na początku.
Watemblewo w okresie międzywojennym – zajęcia szkolne.
Modernizatorem gospodarstwa był Alfons Sierakowski (1816-1886), który – przy pomocy żony Marii Sierakowskiej z d. Sołtan – doprowadził posiadłość do kwitnącego stanu. Założył gorzelnię, wprowadził hodowlę owiec, brał też czynny udział w życiu politycznym i kulturalnym Polaków w zaborze pruskim. Niemniej dopiero jego syn Adam Sierakowski (1846-1912) znacznie podniósł rangę Waplewa jako ważnego ośrodka polskiej kultury w tej części kraju. Bliblioteka watemblewska liczyła już 10 tysięcy tomów, a galeria – ponad 400 obrazów, między nimi dzieła takich mistrzów jak Rubens i Tycjan.
Tradycje rodowe kontynuował Stanisław Sierakowski, jeden z trojga dzieci Adama i Marii z Potockich. Od szkoły średniej interesował się polityką. Maturę zdał w Krakowie. Studiował prawo i ekonomię w Berlinie i Brukseli. W 1909 roku jego ojciec, Adam przekazał mu majątek rodzinny Waplewo Wielkie oraz dobra Osiek i Kretki Małe pod Brodnicą (powiat rypiński). W 1910 roku Stanisław ożenił się z Heleną Lubomirską (1886-1939), córką Andrzeja Lubomirskiego, posła do sejmu galicyjskiego i wiedeńskiego, działacza gospodarczego i społecznego.
Helena Lubomirska-Sierakowska (1986-1939) dzielnie wspomagała męża, jej pasją były działania kulturalno-oświatowe. Zakładała nowe placówki wychowawcze i doprowadziła do nauczania języka polskiego w 40 niemieckich szkołach. Należała do wielu organizacji, jak Towarzystwo Kobiet Chrześcijańskich pw. św. Kingi czy Polsko-Katolickie Towarzystwo Szkolne na Powiślu. Była też współzałożycielką Związku Polaków w Prusach Wschodnich.
Od roku 1919 oboje skoncentrowali się na walce o polskie interesy na terenach plebiscytowych Powiśla, Warmii i Mazur. Kierownikiem działań przygotowujących do głosowania został Stanisław Sierakowski. Ludność miała się opowiedzieć się, w którego państwa granicach chce mieszkać: Polski czy Niemiec. Wyniki były przygnębiające: 11 lipca 1920 roku* odbył się zapowiadany plebiscyt i Polska go przegrala. Zdecydowana większość mieszkańców głosowała za pozostaniem w granicach pruskiego zaboru i nawet Waplewo pozostało po stronie niemieckiej.
* A był to rok szczególnie trudny dla Polski. Nad państwem powstałym po 123 latach zaborów gromadziły się niebezpieczeństwa, które mogły decydować o dalszym jego istnieniu. Najmniej znanym wydarzeniem tamtych lat jest chyba zajęcie ŚLĄSKA CIESZYŃSKIEGO przez naszych południowych sąsiadów. Najpierw Polska była uwikłana w konflikt z Ukraińcami, a później bolszewicka armia Tuchaczewskiego zajęła część naszego kraju i zbliżała się do Warszawy. Wykorzystując dramatyczne położenie Polski, czeski minister spraw zagranicznych Edvard Beneš wynegocjował na konferencji pokojowej przyznanie im tzw. ZAOLZIA, zamieszkałego w ok. 70% przez Polaków.
.
1. Helena Sierakowska z dziećmi, Waplewo 1926 r. 2. Zebranie Związku Polaków w Niemczech.
Ale Sierakowscy trwali nadal w rodowym gnieździe, które stało się ogniskiem polskości dodając otuchy rodakom w okolicy. Od roku 1922 do 1933 Sierakowski był prezesem Związku Polaków w Niemczech, prowadząc rozliczne działania, narażając siebie na niemieckie szykany, a majątek swój na straty.
Z inicjatywy Sierakowskiego i Baczewskiego latem 1923 roku doszło w Waplewie Wielkim do spotkania z delegatami organizacji duńskich i serbołużyckich. W wyniku tych rozmów, 26 stycznia 1924 roku zorganizowano w Berlinie zjazd, na którym powołano do życia nową organizację – Związek Mniejszości Narodowych. Uczestniczyli w nim obywatele Niemiec: Polacy, Duńczycy, Serbołużyczanie i Fryzowie* (Czesi i Litwini nie brali udziału). Organem medialnym Związku był miesięcznik „Kulturwille” (od 1925 roku „Kulturwehr”). Redaktorem naczelnym pisma został dziennikarz, pisarz i polityk z Górnych Łużyc – Jan Skala, a właścicielem i wydawcą był prezes Związku – Sierakowski. Miesięcznik szybko stał się ważnym forum informacji i wymiany doświadczeń mniejszości narodowych w Niemczech.
Działalność Sierakowskiego i zaangażowanie jego żony Heleny na rzecz Polaków w Niemczech były uważnie śledzone nie tylko przez władze, ale i przez prasę i służby niemieckie. W drugiej połowie lat 1920-tych majątek w Waplewie Wielkim zaczął się pogrążać w kłopotach i Stanisław Sierakowski zmuszony był zaciągnąć nowe kredyty.
Po niedługim czasie berliński Zentral-Boden-Kreditbank zażądał od niego natychmiastowej spłaty długu w wysokości prawie miliona marek. Przed licytacją majątku Sierakowskiego uratowały władze polskie udzielająć częściowej pomocy finansowej. Ale to nie wystarczyło,, byli coraz bardziej nękani. Niemcy wprowadzili zarząd komisaryczny a rodzinie został tylko pałac, park i trochę ziemi. Nie mogąc spłacić całego zadłużenia i w obliczu narastających szykan, Sierakowski zdecydował się przekazać posiadłość w dzierżawę i wyprowadzić się z Prus rządzonych przez Niemcy. Po kilku perturbacjach zamieszkał w pobliżu Brodnicy, gdzie żyła jego najstarsza córka Teresa Sierakowska z mężem Tadeuszem Gniazdowskim (1907-1939).
Nie był to jeszcze koniec dramatu, najgorsze miało przyjść we wrześniu 1939. W połowie pażdziernika tamtego roku Sierakowski został wraz z zięciem aresztowany przez gestapo. Osadzono ich w Rypinie, w budynku tzw. Selbstschutzu. Kilka dni później aresztowano też Helenę z córką Teresą. Cała czwórka została rozstrzelana, a Teresa i Tadeusz Gniazdowscy osierocili dwie małe córeczki – dwuletnią Basię i jednoroczną Elżunię. Cały majątek rodziny skonfiskowano na własność Trzeciej Rzeszy. Dużo dawnych zbiorów Niemcy rozkradli lub zniszczyli. Miejsce pochówku zamordowanej czwórki pozostalo nie znane Epitafium Stanisława i Heleny Sierakowskich znajduje się w kościele w Osieku k/ Rypina oraz w kościele św. Maksymiliana Kolbe w Waplewie (w dawnej kaplicy rodowej).
.
1. Kaplica rodu Sierakowskich, obecnie kościół św. Maksymiliana Kolbe; 2-3. Otwarcie Muzeum Tradycji Szlacheckiej i Pomorskiego Ośrodka Kontaktów z Polonią.
Z siedmiorga dzieci Sierakowskich wojnę przeżyła szóstka, która rozjechała się po świecie. Osiedlili się we Francji, Wielkiej Brytanii, Belgii, Maroku i Kanadzie. Ich losy były różne. Urodzona w 1924 r. w Waplewie Jadwiga Siereakowska-Rey (1924-2011) żyła w Luksemburgu. Wraz z mężem Dominikiem Reyem doczekali się czterech córek, a jedna z nich – Elżbieta, jako karmelitanka bosa została przełożoną w klasztorze w węgierskim Peczu. Zmarła tam w opinii świętości.
Bratem Teresy i Jadwigi był Andrzej Sierakowski (1914-1995), inżynier architekt. Studia rozpocząl w latach 1930-tych, a skończył juz po wojnie, w Gdansku. W latach 1960-tych wyjechał do Kanady. Zamieszkał w Montrealu, wykładał na tamtejszym uniwersytecie i zaprojektował lotnisko zaplanowane w związku z olimpiadą “Montreal-1976”. Nieruchomości w Waplewie przekazał swojej córce Izabelli Sierakowskiej-Tomaszewskiej. Wyraził przy tym życzenie, aby zajęła się odtworzeniem rodowej posiadłości w formie ośrodka kultury i tradycji polskiej. Izabella, wnuczka Stanisława i Heleny Sierakowskich, pozostała kustoszem rodzinnej pamięci. Dzięki jej staraniom zespół pałacowo-parkowy w 2006 r. został filią Muzeum Narodowego w Gdańsku. Na miejscu powstało Muzeum Tradycji Szlacheckiej, a także Pomorski Ośrodek Kontaktów z Polonią. Dwa razy do roku odbywają się w pałacu koncerty chopinowskie.
Waplewo Wielkie, Zespół Szkolny im. Rodziny Sierakowskich. Lekcja przyrody i porządkowanie terenu.
W pobliżu znajduje się Zespół Szkolno-Przedszkolny im. Rodziny Sierakowskich, z którym częste kontakty utrzymuje pani Izabella Sierakowska-Tomaszewska i żywo interesuje się uczniami tej szkoły. W tych dzieciach pozostanie pamięć o znakomitym rodzie, który kiedyś mieszkał w ich rodzinnej wsi i bardzo zasłużył się Polsce.
_____________