Pocieszyciel i Twórca pięknych natchnień

Pocieszyciel i Twórca pięknych natchnień

W maju kończy się jubileuszowy rok Jana Pawła II, obchodzony z okazji 100-lecia jego urodzin. Pontyfikat ten był, jak oceniają znawcy tematu, najbardziej dynamiczny od czasów św. Pawła zwanego Apostołem Narodów. Z tego względu niektórzy nazywają naszego rodaka Janem Pawłem Wielkim. Mając duży autorytet w świecie oraz konakty z milionami ludzi, zdobył on ich sympatię a nie rzadko także i miłość dla Polski. Trudno w całości ocenić, ile dobra uczynił dla nas i dla jedności Słowian – to mogą zrobić dopiero historycy w perspektywie przyszłości.

W podziękowaniu za jego gigantyczną pracę i wspierające nas dzieła, opracowaliśmy w przystępnej i bardzo skróconej formie Encyklikę o Duchu Świętym (Dominum et Vivificantem – DV) – poświęconą dla trzeciej i najmniej znanej Osoby w Trójcy Świętej. Dopełnia ona dwie poprzednie, o Bogu Ojcu (Dives in misericordia, DM – 1980) i o Jezusie Chrystusie (Redemptor hominis, RH – 1979).

Jest dobra ku temu okazja, bo w maju obchodzimy święto Zesłania Ducha Świętego, znane w ludowej tradycji jako “zielone świątki”. Encyklika o Duchu Świętym ukazała się w maju 1986 – ogłoszonym jako międzynarodowy rok pokoju. Chcemy zwrócić uwagę na jednoznaczne sformułowania tej encykliki, że oszczercy są w prostej linii sługami diabła – tego “ojca wszystkich kłamstw.” W tym kontekście można widzieć organizowane kampanie kłamstw oczerniających nasz kraj i naród, a także ludzi odważnie mówiących prawdę. Dlatego trzeba się modlić o nawrócenie tych, którzy służą kłamstwu lub są opętani nienawiścią. Oskarżanie innych przy jednoczesnym zamykaniu oczu na własne grzechy to faryzeizm, który zdaje się dziś dominować w środkach masowego przekazu i w polityce. Faryzeizm został potępiony prze Chrystusa i każdy uczciwy człowiek powinien odrzucać taką postawę: “Plemię żmijowe! Jakże wy możecie mówić dobrze, skoro od złego jesteście? Przecież z przepełnionego serca usta mówią” (Mt 12.34) Artkuł ten wzbogacamy ilustracjami i arcydziełami światowego malarstwa.

Ioannis Pauli pp. II
DOMINUM ET VIVIFICANTEM
Litterae encyclicae
De Spiritu Sancto in vita Ecclesiae et mundi

*

Ducha Świętego wyznaje Kościół jako „Pana i Ożywiciela”. Czyni to słowami symbolu wiary, ustalonego podczas dwóch Soborów z czwartego stulecia – w Nicei i w Konstantynopolu. Tam potwierdzono, że Duch Święty „mówił przez Proroków”. Kościół tedy, pouczony słowem Chrystusa – czerpiąc z doświadczenia Pięćdziesiątnicy i własnych Dziejów Apostolskich – od początku głosi wiarę w Ducha Świętego jako Ożywiciela, poprzez którego niezgłębiony Trójjedyny Bóg udziela się ludziom, zaszczepiając w nich zadatek życia wiecznego.

Wiara ta, wyznawana przez Kościół, winna być stale odnawiana i pogłębiana w świadomości Ludu Bożego. Duch Święty jest bowiem źrodłem jedności, której św. Paweł dał szczególny wyraz w słowach używanych często na początku liturgii eucharystycznej: „Miłość Boga Ojca, łaska Pana naszego Jezusa Chrystusa i dar jedności w Duchu Świętym niech będą z wami wszystkimi”. Misterium Chrystusa (mysterium Christi) domaga się wiary i Duch Święty staje się tutaj najwyższym przewodnikiem człowieka: światłem ducha ludzkiego.

Oto czytamy już w pierwszych wersetach Księgi Rodzaju: „Na początku Bóg stworzył niebo i ziemię, a Duch Boży unosił się nad wodami.” I człowiek został stworzony na obraz i podobieństwo Boga: „Uczyńmy człowieka na Nasz obraz, podobnego Nam” . „Uczyńmy” – czy liczba mnoga tutaj może sugerować w jakiś sposób tajemnicę trynitarną: obecność Trójcy w dziele stworzenia człowieka? Bóg-Stwórca jest jedynym i ostatecznym źródłem ładu moralnego w świecie przez siebie stworzonym. Dlatego nieposłuszeństwo wobec praw Bożych oznacza przekroczenie granicy, poza którą następuje otwarcie się na zło. Tam właśnie znajduje się ten, który jest „ojcem kłamstwa”: Wie Bóg, że gdy spożyjecie owoc z tego drzewa, otworzą się wam oczy i tak jak Bóg będziecie znali dobro i zło”. Bóg-Stwórca zostaje postawiony w stan podejrzenia, głębiej jeszcze: w stan oskarżenia. Po raz pierwszy w dziejach człowieka dochodzi do głosu przewrotny „geniusz podejrzeń”. A człowiek poszedł wtedy za „ojcem kłamstwa” – przeciw, Ojcu Życia i Duchowi Prawdy!

.

Raj i grzech pierworodny – mal. Jan Brueghel (1568-1625) i Peter Rubens (1577-1640). Na drzewie niezgody widoczny jest wąż-kusiciel, który daje Ewie jabłko – zatruty owoc zdrady.

.

Motyw Ducha Świętego poruszany był niejednokrotnie w Piśmie. Tutaj wypada nam wrócić przede wszystkim do proroctwa Izajasza, zwanego niekiedy „piątą ewangelią” albo też „ewangelią Starego Testamentu”. Zapowiadając przyjście tajemniczej postaci, który objawienie nowotestamentowe utożsamia z Jezusem, Izajasz łączy Jego Osobę i posłannictwo ze szczególnym działaniem Ducha Bożego – Ducha Pańskiego. Oto słowa Proroka:

„I wyrośnie różdżka z pnia Jessego
(…) odrośl z jego korzeni.
I spocznie w niej Duch Pański,
duch mądrości i rozumu, duch rady i męstwa,
duch wiedzy i bojaźni Pańskiej.
Upodoba sobie w bojaźni Pańskiej.”

.

Jezus Chrystus odwoła się do tej zapowiedzi, zawartej w słowach Izajasza, u początku swej działalności mesjańskiej. W dniu, w którym mógł już przemawiać w synagodze, rozwinął Księgę Izajasza, natrafił na miejsce, gdzie było napisane: „Duch Pański spoczywa na mnie …” i — odczytawszy ten fragment — powiedział do zebranych: „Dziś spełniły się te słowa Pisma, któreście słyszeli”. W ten sposób wyznał i zarazem obwieścił, że On jest Mesjaszem, czyli Chrystusem, w którym mieszka Duch Święty. Już po śmierci i zmartwychwstaniu Chrystusa, Apostoł Narodów święty Paweł podkreślił, że Duch Święty jest źródłem jedności, a Jego obecność ukazywana jest przy najważniejszych wydarzeniach opisanych w Ewangelii.

Philippe de Champaigne (1602-1674) – Zwiastowanie

Przy zwiastowaniu narodzin Jezusa, Maryja pyta: „Jakże się to stanie, skoro nie znam męża?”. Na to zaś otrzymuje odpowiedź: „Duch Święty zstąpi na Ciebie i moc Najwyższego osłoni Cię. Dlatego też Święte, które się narodzi, będzie nazwane Synem Bożym”. W tajemnicy Wcielenia osiąga swój zenit dzieło Ducha, „który daje życie”.

.

Chrzest Jezusa w Jordanie – obraz z Radia Veritas Azja

Kiedy cały lud przystępował do chrztu, a Jezus po przyjęciu chrztu modlił się, „otworzyło się niebo i Duch Święty zstąpił na Niego w postaci cielesnej niby gołębica” . Równocześnie zaś „głos z nieba mówił: «Ten jest mój Syn umiłowany, w którym mam upodobanie»”.

Gdy apostołowie spotkali Jezusa w Wieczerniku, usłyszeli słowa obietnicy: “Jeszcze wiele mam wam do powiedzenia, ale teraz znieść tego nie możecie. Gdy zaś przyjdzie On, Duch Prawdy, doprowadzi was do całej prawdy i oznajmi wam rzeczy przyszłe. Wkrótce zostaniecie ochrzczeni Duchem Świętym” a „gdy Duch Święty zstąpi na was, otrzymacie Jego moc i będziecie moimi świadkami aż po krańce ziemi”. Podczas Ostatniej Wieczerzy, w swej pożegnalnej mowie Jezus nie tylko zapowiada swe odejście, ale także i nowe przyjście. Mówi bowiem: „Nie zostawię was sierotami: Przyjdę do was”. W momencie zaś definitywnego rozstania przed wstąpieniem do nieba, powie jeszcze dobitniej: „A oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni aż do skończenia świata”.

.

Ostatnia Wieczerza – mal. J. De Juanes (1507-1579)

Słowa o Duchu Świętym, wypowiedziane przez Chrystusa w Wieczerniku przed Paschą, są bardzo doniosłe: Jeżeli odejdę, poślę do was Ducha Świętego. On zaś, gdy przyjdzie, przekona świat o grzechu, o sprawiedliwości i o sądzie”. „Grzech” oznacza w tym tekście niewiarę, z jaką Jezus spotkał się wśród „swoich”. Oznacza to odrzucenie Jego posłannictwa, które doprowadziło ludzi do wydania na Niego wyroku śmierci. W rzeczywistości śmierć Jezusa stała się zwycięstwem nad grzechem – największym, jakiego człowiek mógł się dopuścić: zabójstwem Syna Bożego, współistotnego Ojcu! Dlatego, ze strony Ducha Świętego „przekonywać o grzechu” — to znaczy zarazem objawiać wobec stworzeń poddanych zepsuciu, jak ten właśnie grzech zostaje przezwyciężony w ofierze Chrystusa.

Analiza grzechu w jego pierworodnym wymiarze wskazuje na to, iż za sprawą „ojca kłamstwa” przez dzieje ludzkości pójdzie stałe ciśnienie w kierunku odrzucenia Boga przez człowieka, aż do nienawiści. Człowiek będzie skłonny widzieć w Bogu przede wszystkim ograniczenie, a nie źródło swego wyzwolenia i pełnię dobra. Potwierdza się to w naszej nowożytnej epoce, kiedy ateistyczne ideologie dążą do zniszczenia religii utrzymując, że stanowi ona o podstawowej „alienacji” człowieka. Tymczasem człowiek odrzucający Boga zostaje niejako wyobcowany i wyzuty z własnego człowieczeństwa. Ideologie głoszące „śmierć Boga” doprowadzają praktycznie do śmierci człowieka, bowiem: „Stworzenie bez Stworzyciela zanika”.

Duch Prawdy, który przekonywa świat o grzechu, spotyka się z trudem sumienia, które jest wewnętrznym sanktuarium człowieka. Tam właśnie rozbrzmiewa głos Boga – nawet wówczas, gdy człowiek uznaje w nim tylko zasadę ładu moralnego. Jeśli sumienie jest prawe, wówczas osoby i grupy ludzkie unikają ślepej samowoli i starają się dostosowywać do obiektywnych norm moralności. Owocem prawego sumienia jest przede wszystkim nazywanie po imieniu dobra i zła. Bez takiego rozróżnienia sprawy i czyny mogą się stać czymś haniebnym. Wówczas ci, którzy się takich czynów dopuszczają, zakażają kulturę hańbiąc bardziej siebie niż ludzi, którzy doznają krzywdy w atmosferze zakłamania i demoralizacji.

Przekonując świat o grzechu, Duch Prawdy spotyka się z głosem ludzkich sumień. Na tej drodze dochodzi do ukazania korzeni grzechu, z których wyrastają zakłócenia równowagi dręczące dzisiejszy świat. W istocie wiążą się one z bardziej podstawowym zachwianiem równowagi, które ma miejsce w sercu ludzkim, gdzie wiele elementów zwalcza się nawzajem. Przyciągany wielu ponętami, człowiek musi wciąż wybierać pomiędzy nimi i wyrzekać się niektórych. Co więcej, będąc słabym nierzadko czyni to, czego nie chce, nie zaś to, co chciałby czynić. Ale Duch Święty ciągle przekonywa o grzechu w relacji do Chrystusowego Krzyża i odrzuca wszelki fatalizm. Ciężka walka przeciw mocom ciemności trwać będzie do ostatniego dnia i człowiek wciąż musi się trudzić, aby trwać w dobrym. Trzeba więc przypominać wytrwale o możliwości zwycięstwa przy pomocy łaski Bożej.

Na tle wszystkiego, co dotąd zostało powiedziane, stają się bardziej zrozumiałe jeszcze inne wstrząsające słowa, jakie Chrystus wypowiedział. Można by je nazwać słowami o „nieprzebaczeniu”. Pozostają one w związku ze szczególnym grzechem, który Ewangeliści nazywają bluźnierstwem przeciw Duchowi Świętemu. Takie bluźnierstwo polega na odrzuceniu tego zbawienia, jakie Bóg ofiaruje człowiekowi przez Ducha Świętego, działającego w mocy Chrystusowej ofiary Krzyża. Jeśli Chrystus mówi, że bluźnierstwo przeciw Duchowi Świętemu nie może być odpuszczone ani w tym, ani w przyszłym życiu, to owo „nie-odpuszczenie” związane jest przyczynowo z brakiem pokuty, to znaczy z radykalną odmową nawrócenia się. Pismo Święte zwykło nazywać to „zatwardziałością serc” czym w naszej epoce staje się poniekąd utrata poczucia grzechu.

Św. Paweł stał się szczególnym wyrazicielem napięcia i zmagań, jakie nękają serce człowieka, jak czytamy w Liście do Galatów: „Postępujcie według ducha, a nie spełnicie pożądania ciała. Ciało bowiem do czego innego dąży niż duch, a duch do czego innego niż ciało, i stąd nie ma między nimi zgody, tak że nie czynicie tego, co chcecie”. Te przeciwstawne bieguny to ograniczoność człowieka i jego grzeszność, a od strony Boga — tajemnica łaski i dar jedności w Duchu Świętym. Kto zwycięży? Ten, kto potrafi przyjąć Dar. A tymczasem całe stworzenie z upragnieniem oczekuje objawienia się synów Bożych, uwolnionych od takiego wewnętrznego rozdarcia.

Przejmującym zjawiskiem naszych czasów jest ateizm i jedna z jego form – materializm. Wyklucza on radykalnie obecność i działanie Boga w świecie. A ponieważ wszystko co materialne jest zniszczalne, to i ciało ludzkie (podobnie jak i zwierzęce) jest śmiertelne. W takiej ograniczonej perspektywie śmierć staje się definitywneym kresem ludzkiego bytowania, zgodnie z twierdzeniem, że ludzkie życie jest wyłącznie „bytowaniem ku śmierci”. Przy takiej interpretacji religia może być rozumiana tylko jako pewna odmiana złudzenia, którą należy wyeliminować ze społeczeństwa i z serca człowieka.

Czyż jednak, z ciemnych stron cywilizacji materialistycznej, nie podnosi się nowe wołanie o Ducha, który daje życie? Jest to szczególnie odczuwalne w naszej epoce, gdyż elementy „cywilizacji śmierci” zdołały wtargnąć do wnętrza ludzkiego, nawet przez użycie różnych struktur społecznych. Aby człowiek nie został podporządkowany „władcy” tego świata – Duch Święty nieustannie daje światło i moc do nowego życia. Przynosi pociechę, gdy serce ludzkie płacze i doświadcza pokusy rozpaczy. On leczy najgłębsze nawet rany ludzkiej egzystencji i jest pomocą wobec naszej słabości. On wreszcie zamienia wewnętrzny nieurodzaj dusz w urodzajne pola łaski i świętości. W tym celu trzeba przede wszystkim odróżniać owoce Ducha Świętego od wszystkiego, co może pochodzić od „ducha ciemności”. Duch Święty przychodzi do ludzkiego serca wraz z modlitwą, niosąc „ochłodzenie i odpocznięcie” wśród trudów, wśród pracy ludzkich rąk i umysłów. Przynosi odpoczynek i ulgę pośród spiekoty dnia, wśród niepokojów, walk i zagrożeń każdej epoki.

Dary Ducha Świętego:

  • Dar Mądrości – by uznać, że Bóg jest miłością;
  • Dar Rozumu – by rozumieć prawdy wiary i żyć sprawiedliwie;
  • Dar Rady – by podejmować właściwe decyzje;
  • Dar Męstwa – by bronić wartości i być ufnym;
  • Dar Umiejętności – by dostrzegać Boga w świecie;
  • Dar Pobożności – by doskonalić relacje z Bogiem i z ludźmi;
  • Dar Bojaźni Bożej – by nie marnować łask Bożych i talentów.

_______________

Kończymy modlitwą do Ducha Świętego:

Duchu Święty, udziel mi cierpliwości
abym z rozwagą i roztropnością podejmował się zobowiązań
i sumiennie je wypełniał.
Obdarz mnie cichością, abym znosił wady i ułomności bliźnich.
Natchnij mnie dobrocią swoją
abym potrzebom bliźnich chętnie i szybko zaradzał.
Święty Duchu – Miłości przedwieczna Ojca i Syna
udziel mi swojej miłości i pokazuj jak trzeba żyć.

Amen.

.

Abyśmy każdego dnia pielęgnowali dziecięcą radość w naszych sercach (2:08) https://www.youtube.com/watch?v=A_2eUpAUbGI .

.

* Portret Jana Pawła II jest dziełem ormiańskiego fotografa Yusufa Karsha (1908-2002), znanego pod pseudonimem Karsh of Ottawa.

________

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Translate »